Kim powinien być koordynator w POZ? Na to pytanie odpowiada w trakcie HCC 2022 dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej. - Tutaj oczywiście padają propozycje, że to mogą być absolwenci zdrowia publicznego. To może być również osoba z dowolnym wykształceniem. Nie zmieniamy zaleceń dotyczących stosowania metforminy – powiedział 4 grudnia dziennikarzom prof. dr hab. n. med. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii. Stwierdził, że nie ma żadnych potwierdzonych informacji, że domieszki w leku są szkodliwe dla zdrowia, a korzyści wynikające z zastosowania metforminy mają decydujące znaczenie i lek nie powinien być Sprawa kierowania przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) na testy członków rodziny osoby chorej na COVID-19, przebywających w kwarantannie jest problematyczna - wskazała konsultant Konsultanci krajowi. Opinie konsultantów. Ośrodek Informacyjno – Edukacyjny. Pielęgniarki i Położne w UE. Zamówienia publiczne. RODO. Adresy Okręgowych Izb Pielęgniarek i Położnych w Polsce. Strona zawiera informacje pomocne w wykonywaniu zawodu Pielęgniarek i Położnych. Skontaktuj się bezpośrednio z użytkownikiem Justyna Marynowska. Wyświetl profil użytkownika Justyna Marynowska na LinkedIn, największej sieci zawodowej na świecie. Justyna Marynowska ma 4 stanowiska w swoim profilu. Zobacz pełny profil użytkownika Justyna Marynowska i odkryj jego/jej kontakty oraz stanowiska w podobnych firmach. Konsultanci w danej dziedzinie medycyny, farmacji lub innej dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia tworzą zespół współpracujący, w szczególności w zakresie realizacji zadań. Konsultant wojewódzki jest zobowiązany do udzielania konsultantowi krajowemu, informacji i opinii niezbędnych do realizacji jego zadań. . 14 listopada 2021 UDOSTĘPNIJ ARTYKUŁ Z GRAFIKĄ: List do krajowego konsultanta do spraw medycyny rodzinnej - dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas W związku z nowymi zaleceniami konsultanta krajowego w dziedzinie medycyny rodzinnejz dnia 29 października 2021 r. dotyczącymi zlecania badań diagnostycznych w kierunku infekcji Sars-Cov-2 w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej i obserwowanymi przez nas licznymi zaniedbaniami, jakie mają miejsce w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, skierowaliśmy do konsultanta list, jaki przedstawiamy poniżej. Zachęcamy Państwa również do tego, aby nie być biernymi wobec patologii, z jakimi mamy do czynienia. Każdą nieprawidłowość należy zgłaszać bądź do kierownika placówki medycznej, bądź do Narodowego Funduszu Zdrowia, lub do Rzecznika Praw Pacjenta. Warszawa, 2021-11-12 "ZŁO JEST BEZSILNE, JEŚLI DOBRO JEST NIEUSTRASZONE" PaniKonsultant Krajowy w Dziedzinie Medycyny RodzinnejDr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas, prof. UMWKatedra i Zakład Medycyny Rodzinnej UniwersytetuMedycznego we WrocławiuUl. Syrokomli 1, 51-141 Wrocławe-mail: @ W odpowiedzi na Pani pismo z dn. przedstawiające stanowisko Krajowego Konsultanta w dziedzinie medycyny rodzinnej - informujemy, że wszelkie działania polegające na profilaktycznym (apriorycznym), a w praktyce często przymusowym poddawaniu pacjentów zgłaszających się do placówek medycznych, a także dzieci i kobiet w ciąży, testom diagnostycznymw kierunku zakażenia wirusem SARS-Cov-2 jest niezgodne z prawem. Dowodem na to jest opinia prawna z dn. opracowana przez zespół prawnikówwspółpracujących z Polskim Stowarzyszeniem Niezależnych Lekarzy i Naukowców, która zamieszona jest pod poniższym linkiem: pslin,30, Testy w kierunku zakażenia wirusem SARS-Cov-2 są badaniem o zwalczaniu chorób zakaźnych w art. 6 ust. 1 w sposób wyczerpujący i zamknięty określa kategorię osób, które mają obowiązek poddać się badaniom sanitarno-epidemiologicznym. Są to przede wszystkim, lecz nie wyłącznie, osoby podejrzane o zakażenie lub chorobę zakaźną, tj. takie, które pomimo braku objawów miały styczność ze źródłem zakażenia, a czynnik zakaźny iokoliczności styczności z nim uzasadniają podejrzenie zakażenia. Pomimo obowiązujących zapisów prawnych- w swoich wytycznych - zaleca Pani, aby każdego pacjenta zgłaszającego się do POZ - czy to w formie wizyty osobistej, czy też teleporady (!) - z dowolnymi objawami infekcji dróg oddechowych ( katar, kaszel, ból gardła, ból w okolicy zatok, bóle głowy, duszność, zaburzenia węchu i/lub smaku), objawami ogólnymi (gorączka, osłabienie, bóle mięśniowe, dreszcze) o nieznanej lub niewyjaśnionej przyczynie, a także objawami ze strony przewodu pokarmowego (biegunka, wymioty) z towarzyszącymi objawami ogólnymi - kierować na diagnostykę w kierunku infekcji SARS-CoV-2. Ani jednym słowem nie zaleca Pani lekarzom zwrócenia uwagi na podstawową sprawę, jaką jest styczność proszącego o pomoc pacjenta z chorym na Sars-Cov-2. Zalecenia Pani są zatem jawnym pogwałceniem polskiego stwierdzamy ze zdumieniem, że nie zauważa Pani innych obecnie występujących patogenów, to jest np. ludzkiego wirusa syncytialnego układu oddechowego (RSV), wirusa grypy czy paragrypy, które od zawsze były poważną przyczyną sezonowych, masowych zachorowań w populacji ludzkiej. Dlaczego nie zaleca Pani wykonywania w POZ - na masową skalę, także testów w kierunku tych czynników chorobotwórczych? Zakażenia RSV są obecnie bardzo często identyfikowane np. w diagnostyce szpitalnej wśród dzieci z objawami infekcji dróg oddechowych, wymagających grypy natomiast zniknął z lekarskiego horyzontu: brak zlecania testów na grypę skutecznie wykorzenił jej obecność ze świadomości lekarza i pacjenta. Ten fakt braku pochylenia się Pani nad problemem infekcji sezonowych wywoływanych w okresie jesienno - zimowo -wiosennym przez inne niż Sars-Cov-2 wirusy budzi nasz zdecydowany sprzeciw oraz niezrozumienie ogłoszonych zaleceń, tym większe, że sama Pani stwierdza w swoim piśmie, iż "Nie jest możliwe na podstawie badania podmiotowego i przedmiotowego wykluczenielub potwierdzenie zakażenia wirusem SARS-CoV-2, ani odróżnienie tej infekcji od zakażeń dróg oddechowych innymi wirusami." Ogłasza Pani, że "Wczesna i szybka diagnostyka infekcji SARS-CoV-2 (poprzez zlecanie testów RTPCR i antygenowych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej) to jedna z kluczowych metod ograniczania rozprzestrzeniania się wirusa w kolejnej fali pandemii." Czy celem zalecanej przez Panią masowej diagnostyki zakażeń wirusowych Sars- Cov-2 jest rzeczywiście podjęcie trafnych decyzji o sposobie leczenia każdego chorego człowieka, czy też pogoń za zdrowymi, bezobjawowymi nosicielami wirusa Sars-Cov 2?Co z pozostałymi patogenami "winnymi" corocznych, masowych zachorowań? Ich już nie należy poszukiwać? Prawidłowe zidentyfikowanie czynnika patogennego, tj. zróżnicowanie grypy/ RSV/Sars-Cov2 jest niezmiernie ważne choćby z powodu różnic w postępowaniu może być światowej literatury (doniesienia na ten temat pod linkami poniżej) gorączka w Sars-Cov-2 nie powinna być leczona paracetamolem, który jednak w innych przypadkach infekcji jest Jesteśmy też innego zdania co do przydatności samej techniki PCR w diagnozowaniu chorych na Covid-19 opierając się na opiniach naukowców. Cytujemy przykładowo: "Ten sam panel CDC na stronie 24 cytuje badanie wykonane na 2000 pacjentów, gdzie zidentyfikowano testem RT PCR u 49 osób wynik pozytywny. Kiedy to sprawdzono za pomocą se-kwencjonowania, jedynie w 17 przypadkach wynik został potwierdzony, a więc w 65% ten test dawał błędny wynik" - mówi genetyk prof. dr hab. Roman Zieliński. Wyniki testów diagnostycznych zawsze powinny być powiązane z innymi wynikami i informacjami o osobie chorej, jak np. o jej styczności z chorym - a nie stanowić sztukę samą w tej okazji zwracamy się również do Pani o udzielenie oficjalnej i pilnej odpowiedzi, na jakiej podstawie prowadzone jest masowe testowanie w kierunku zakażenia Sars-Cov-2 wszystkich pacjentów zgłaszających się do polskich szpitali. Dorośli i dzieci - zgłaszający się tam na zabiegi planowe lub diagnostykę innych chorób, a także osoby odwiedzające - są zmuszani do wielokrotnego poddawania się tym nieprzyjemnym procedurom, choć ich objawy w najmniejszym stopniu nie sugerują zarażenia wirusem się tak pomimo świadomości personelu medycznego, że działa poza prawem. Potwierdza to jedna z ostatnich wypowiedzi dr Pawła Grzesiowskiego, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19, z Nie dysponujemy obecnie narzędziami prawnymi, aby wymagać testu lub certyfikatu od osoby odwiedzającej pacjenta w szpitalu." Odnosząc się do zalecanej przez Panią ochrony pod postacią maseczek, oczekujemy przedstawienia aktualnych badań naukowych potwierdzających ich zachęcamy do zapoznania się z badaniami przedstawiającymi ryzyko związane z noszeniem maseczek powszechengo-stosowania-masek/ Oczekujemy również Pani interwencji w sprawie trudności dotyczących zgłaszania niepożądanych odczynów spotykamy się z licznymi doniesieniami, że lekarze rodzinni nie chcą zgłaszać NOP-ów. Weryfikacji wymagają ponadto zalecenia wczesnego leczenia infekcji Sars-Cov-2, które powinno być wdrożone jak najszybciej w przypadku podejrzenia czy potwierdzenia tej także uwagę, że niedopuszczalne jest zalecanie pacjentom przez lekarzy rodzinnych jedynie domowej kontroli saturacji krwi, przyjmowania leków przeciwkaszlowych czy wspomnianego świetle licznych doniesień naukowych jest już dostępnych znacznie więcej skutecznych sposobów wczesnego postępowania w przypadku zarażenia Sars-Cov-2. Obowiązkiem każdego lekarza jest na bieżąco śledzić i stosować z korzyścią dla chorego wszelkich doniesień, mających potwierdzenie w nauce. Niechęć do takiego działania jest dla nas całkowicie niezrozumiała. Wzywamy Panią też do wydania lekarzom POZ oficjalnego zalecania, aby każdy pacjent miał sprawdzony poziom wit. D3 w światowej literatury niski poziom tej witaminy sprzyja nie tylko cięższemu przebiegowi każdej infekcji - w tym koronawirusowej - ale też stanowi istotny czynnik rozwoju innych chorób, także nowotworowych. Kolejną sprawą wymagającą Pani pilnej interwencji jest zmiana stosunku personelu POZ do osób, które nie zdecydowały się przyjąć preparatu na Covid-19. Niedopuszczalne jest, aby tacy pacjenci nie mieli osobistego dostępu do lekarza POZ- takiepatologie są często zgłaszane do jest też - nagminnie obserwowane - agresywne agitowanie "niezaszczepionych" przez personel poradni lekarskich: straszenie i obrażanie oraz szantaż emocjonalny to częste "argumenty lekarza", mające na celu skłonić pacjenta do przyjęcia preparatu. Jako Krajowy Konsultant ds. medycyny rodzinnej powinna Pani wziąć odpowiedzialność w tej kwestii, a nie poprzestawać tylko na zalecaniu lekarzom nagabywania pacjentów do przyjmowania preparatów inżynierii genetycznej nazywanych “szczepionkami" przeciw Covid-19, które są eksperymentalnymi preparatami, a badania nad nimi nadal działania Krajowego Konsultanta do spraw medycyny rodzinnej jest niezwykle szerokie - mamy nadzieję, że wyciągnie Pani stosowne wnioski z tego listu i szanując polskie prawo oraz Polaków nie będzie Pani zalecać wymuszania na nich procedur, którym nie powinni być bezkrytycznie poddawani i równolegle podejmie Pani kroki, by naprawić istotne zaniedbania, z jakimi mamy do czynienia w zakresie funkcjonowania POZ. Źródło: PSNLiN Dr hab. Mastalerz-Migas zauważyła, że szczepienie populacyjne, czyli osób spoza grup priorytetowych, ma szansę rozpocząć się najwcześniej pod koniec II kwartału - Kiedy dojdziemy do szczepień powszechnych, zależy przede wszystkim od tego, jakie ostatecznie dostawy szczepionek otrzymamy - zaznaczyła - Moce przerobowe mamy na blisko 4 mln szczepień miesięcznie. Samych seniorów powyżej 70 lat mamy ponad 3 mln – dodała Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej - Zapisy dla osób powyżej 70 lat ruszą od 15 stycznia. Będą one mogły zarejestrować się na szczepienie albo korzystając z infolinii NFZ 989, albo przez internet, korzystając z Internetowego Konta Pacjenta lub po prostu dzwoniąc do punktu szczepień – wytłumaczyła konsultantka krajowa. Koronawirus. Szczepienia w Polsce Szczepienia w Polsce ruszyły 27 grudnia. W szpitalach węzłowych, których jest ponad 500, trwają szczepienia grupy zero, czyli personelu sektora ochrony zdrowia (medycznego i niemedycznego, administracji) oraz rodziców wcześniaków. Od 25 stycznia zaszczepić się będą mogły osoby z pierwszej grupy. W pierwszej kolejności seniorzy powyżej 70 lat, pensjonariusze domów pomocy społecznej, potem osoby powyżej 60 lat, nauczyciele i służby mundurowe. Dyrektor szpitala w Bolesławcu: jesteśmy w stanie szczepić więcej Konsultant krajowa ds. medycyny rodzinnej wyjaśniła, że pacjenci spoza grupy zero i części grupy pierwszej (z określonym kryterium wieku) nie będą objęci automatycznym e-skierowaniem. Będzie musiał je wystawić lekarz POZ. Reszta tekstu pod materiałem wideo - Dopiero gdy zrealizujemy szczepienia osób w wieku powyżej 60 lat, pojawi się kwestia wystawienie skierowania przez lekarza POZ – powiedziała dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas. Zauważyła dalej, że szczepienie populacyjne, czyli osób spoza grup priorytetowych, ma szansę rozpocząć się najwcześniej pod koniec II kwartału. Wyliczyła, że w I kwartale 2021 r. dostępnych ma być 5,9 mln dawek, które wystarczą na zaszczepienie 2,95 mln osób. Grupę zerową oszacowano na około 700 tys. osób, a w grupie pierwszej jest ponad 11 mln osób. Tajemnica sukcesu Izraela w sprawie szczepień. "Oto dwa główne czynniki" - Kiedy dojdziemy do szczepień powszechnych, zależy przede wszystkim od tego, jakie ostatecznie dostawy szczepionek otrzymamy, a także, jaki odsetek seniorów będzie chciał się szczepić i jak szybko to zrobimy. Moce przerobowe mamy na blisko 4 mln szczepień miesięcznie. Samych seniorów powyżej 70 lat mamy ponad 3 mln – powiedziała. Jej zdaniem szczepienia powinny przyspieszyć w II kwartale roku, gdy do Polski trafi znacznie więcej szczepionek niż w pierwszym kwartale. Komisja Europejska zakupiła dodatkową liczbę szczepionek - Przy dostawach zapewniających wykorzystanie pełnych mocy punktów szczepień szacuję, że grupa druga ma szanse na szczepienie już w czerwcu – stwierdziła. Do grupy drugiej zaliczono osoby w wieku poniżej 60 lat z chorobami przewlekłymi, które zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, a także te, które są w trakcie diagnostyki i leczenia wymagającego częstego odwiedzania placówek medycznych. Ponadto znalazły się tutaj osoby, których praca zapewnia funkcjonowanie podstawowej działalności państwa i narażone są w większym stopniu na zakażenie ze względu na częste kontakty społeczne. Zapisy na szczepienia przeciw COVID-19 dla osób powyżej 70 lat ruszą od 15 stycznia. E-skierowania dla tej grupy wystawione zostaną automatycznie, według PESEL – przypomniała w rozmowie z PAP konsultantka krajowa ds. medycyny rodzinnej dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szef KPRM: Zaszczepiono 200 tys. Polaków. Przyszły tydzień jest ważny, dlatego że ruszają zapisy dla wybranej części grupy nr 1 Zapisy dla osób powyżej 70 lat ruszą od 15 stycznia. Będą one mogły zarejestrować się na szczepienie albo korzystając z infolinii NFZ 989, albo przez internet, korzystając z Internetowego Konta Pacjenta lub po prostu dzwoniąc do punktu szczepień — wytłumaczyła konsultantka krajowa. Szczepienia w Polsce ruszyły 27 grudnia. W szpitalach węzłowych, których jest ponad 500, trwają szczepienia grupy zero, czyli personelu sektora ochrony zdrowia (medycznego i niemedycznego, administracji) oraz rodziców wcześniaków. Od 25 stycznia zaszczepić się będą mogły osoby z pierwszej grupy. W pierwszej kolejności seniorzy powyżej 70 lat, pensjonariusze domów pomocy społecznej, potem osoby powyżej 60 lat, nauczyciele i służby mundurowe. Konsultant krajowa ds. medycyny rodzinnej wyjaśniła, że pacjenci spoza grupy zero i części grupy pierwszej (z określonym kryterium wieku) nie będą objęci automatycznym e-skierowaniem. Będzie musiał je wystawić lekarz POZ. Dopiero, gdy zrealizujemy szczepienia osób w wieku powyżej 60 lat, pojawi się kwestia wystawienie skierowania przez lekarza POZ — powiedziała dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas. Szczepienie osób spoza grup priorytetowych pod koniec II kwartału Zauważyła dalej, że szczepienie populacyjne, czyli osób spoza grup priorytetowych, ma szansę rozpocząć się najwcześniej pod koniec II kwartału. Wyliczyła, że w I kwartale 2021 r. dostępnych ma być 5,9 mln dawek, które wystarczą na zaszczepienie 2,95 mln osób. Grupę zerową oszacowano na około 700 tys. osób, a w grupie pierwszej jest ponad 11 mln osób. Kiedy dojdziemy do szczepień powszechnych, zależy przede wszystkim od tego, jakie ostatecznie dostawy szczepionek otrzymamy, a także, jaki odsetek seniorów będzie chciał się szczepić i jak szybko to zrobimy. Moce przerobowe mamy na blisko 4 mln szczepień miesięcznie. Samych seniorów powyżej 70 lat mamy ponad 3 mln — powiedziała. Jej zdaniem szczepienia powinny przyspieszyć w II kwartale roku, gdy do Polski trafi znacznie więcej szczepionek niż w pierwszym kwartale. Przy dostawach zapewniających wykorzystanie pełnych mocy punktów szczepień szacuję, że grupa druga ma szanse na szczepienie już w czerwcu — stwierdziła. Do grupy drugiej zaliczono osoby w wieku poniżej 60 lat z chorobami przewlekłymi, które zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, a także te, które są w trakcie diagnostyki i leczenia wymagającego częstego odwiedzania placówek medycznych. Ponadto znalazły się tutaj osoby, których praca zapewnia funkcjonowanie podstawowej działalności państwa i narażone są w większym stopniu na zakażenie ze względu na częste kontakty społeczne. mly/PAP Publikacja dostępna na stronie: Konsultant krajowa ds. medycyny rodzinnej dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas apeluje do chorych, by korzystali najpierw z teleporady i zanim wybiorą się do lekarza zatelefonowali do przychodni. Chcemy zapobiec szerzeniu się zakażeń – dodała. Dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas w czwartek na konferencji prasowej w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu przypomniała, że od 1 stycznia 2020 roku pacjenci POZ w Polsce mają możliwość skorzystania z teleporady, czyli uzyskania pomocy lekarskiej przez telefon. "Bardzo nam zależy na tym, aby zapobiec szerzeniu się zakażeń. Mamy teraz szczyt zachorowań na choroby infekcyjne i górnych dróg oddechowych. Dlatego apelujemy do pacjentów, którzy mają inne problemy i zastanawiają się czy np. wizytę kontrolną umówić w tym momencie i w tym okresie, by rozważyli, czy akurat teraz trzeba się zgłaszać na wizytę" - powiedziała dr Mastalerz-Migas. Podkreśliła, by wszystkie wizyty w przychodni były również poprzedzone telefonem, ponieważ personel przychodni przeprowadzi "krótki wywiad z pacjentem przed jego wizytą w przychodni". "Proszę też, by nie bronić się przed tym wywiadem telefonicznym w rejestracji i udzielać informacji o powodzie wizyty, ponieważ to pozwoli przygotować wizytę pacjenta z określonymi objawami" - powiedziała konsultant. Zachęcała pacjentów, by decydowali się na skorzystanie z teleporady, która nie wymaga przychodzenia do przychodni. "Jest to bardzo dobra forma kontaktu z lekarzem dla osób chorych przewlekle, które de facto nie potrzebują wizyty osobistej w przychodni, ponieważ powodem tej wizyty jest na przykład kontynuacja leczenia, omówienie wyników badań, uzyskanie zaświadczenia czy skierowania, które było planowane wcześniej" - mówiła dr Mastalerz-Migas. Wyjaśniła, że formę teleporady lekarskiej mają obowiązek wykonywać wszystkie przychodnie i praktyki medycyny rodzinnej. "Zachęcamy pacjentów do kontaktu telefonicznego i wówczas zaproponujemy konsultację w formie teleporady. Lekarz oddzwoni do pacjenta i takiej teleporady udzieli. Jeżeli podczas teleporady okaże się, że wizyta bezpośrednia w przychodni jednak jest potrzebna, to na pewno taką wizytę zaplanuje" - powiedziała konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej. Dodała, że taka forma telefonicznej konsultacji ma służyć temu "by pacjenci czuli się bezpiecznie i lekarze rodzinni mogli w komforcie zaopatrzyć pacjentów zdrowotnie". Lekarka dodała, że również w przypadku przyjścia do przychodni już w rejestracji pacjenci usłyszą pytania o powód wizyty. "Oczywiście nie zawsze pacjenci są gotowi ujawnić powód wizyty, zresztą nie mają takiego obowiązku. Jednak teraz prosimy o współpracę, ponieważ już na tym etapie pozwoli nam to oddzielić pacjentów infekcyjnych od nieinfekcyjnych" - powiedziała dr Mastalerz-Migas. Lekarze rodzinni od września mogą zlecać testy na obecność wirusa SARS-CoV-2. Jednak jak się okazuje, kierowanie na testy członków rodziny osoby chorej na Covid-19 jest problematyczne - wskazała konsultant krajowa ds. medycyny rodzinnej dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas. Lekarze rodzinny mogą zlecać testy na obecność koronawirusa Lekarze rodzinni od września mogą zlecać testy na obecność wirusa SARS-CoV-2. Jednak, by mogli to zrobić w ramach zdalnej porady u pacjenta, muszą wystąpić równocześnie cztery objawy: duszność, kaszel, temperatura powyżej 38 st. Celsjusza oraz utrata węchu lub smaku. W przypadku pojedynczych objawów lekarz musi zbadać pacjenta osobiście i dopiero po tym zadecydować o wydaniu skierowania. W tym kontekście konsultant zaznaczyła, że wszystkie cztery objawy na raz występują u bardzo niewielu pacjentów. Równocześnie zwróciła uwagę na problem, z jakim codziennie borykają się lekarze rodzinni. Chodzi o kierowanie na testy osób przebywających na kwarantannie, które mieszkają wspólnie z chorym na COVID-19. Można przypuszczać, że jeżeli zgłaszają nawet pojedyncze objawy, np. gorączkę czy kaszel, to z dużym prawdopodobieństwem występuje u nich zakażenie koronawirusem. Takim osobom jednak nie można zdalnie zlecić testu. Koronawirus: kiedy konieczna jest wizyta domowa u pacjenta Jest duży problem z osobami w kwarantannie, bo to są często członkowie rodziny zakażonego pacjenta. Jeśli u nich zaczynają się rozwijać objawy, które mogą wskazywać na COVID-19, to nie można ich skierować na test w ramach teleporady – wyjaśniła dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz-Migas. Konsultant krajowa ds. medycyny rodzinnej dodała, że w takim przypadku lekarz musi odbyć wizytę domową albo zaprosić taką osobę do przychodni. Wizyta domowa w środowisku, gdzie przebywa chory zakażony koronawirusem, to duży problem. Zaangażowanie środków ochrony, transport, procedury i czas, który musi poświęcić lekarz udający się na taką wizytę. Z kolei, jeśli pacjent ma odbyć wizytę w przychodni, musi uzyskać przepustkę w sanepidzie. Jest to wyzwanie administracyjne i organizacyjne – wyjaśniła. Pamiętajmy, że do przyjęcia, zbadania i wizyt domowych pozostaje wielu chorych, którzy nie są zakażeni, ani podejrzani - i też chcą mieć zapewnioną należytą opiekę. Zaczyna brakować czasu - zauważyła. Nowa ścieżka postępowania dla chorych na Covid-19 Według nowej ścieżki postępowania, przygotowanej przez Ministerstwo Zdrowia, chorzy z dodatnim wynikiem testu w kierunku koronawirusa mają udać się do szpitali lub oddziałów zakaźnych. Część pacjentów będzie mieć problem z dotarciem do szpitali. To zarówno kwestia posiadania własnego transportu, jak i oddalenia szpitala od miejsca zamieszkania pacjenta. To są odległości nawet ponad 100-150 km - zauważyła. Zgodnie z algorytmami przedstawionymi w środę przez resort zdrowia lekarz rodzinny informuje pacjenta o pozytywnym wyniku testu oraz konieczności udania się pacjenta do oddziału zakaźnego lub obserwacyjno-zakaźnego. Równocześnie zawiadamia o tym szpital. Na miejscu podejmowana jest decyzja o przyjęciu takiego pacjenta do szpitala lub rozpoczęciu izolacji w izolatorium (w izolatoriach mają przebywać osoby, które nie mogą odbyć kwarantanny w domu, aby nie narażać na zakażenie koronawirusem najbliższych), lub też rozpoczęciu izolacji domowej. Zobacz film: Testy na Covid-19 źródło: PAP

krajowy konsultant ds medycyny rodzinnej