Gdy założony w Warszawie (ponad) uliczny duet wydał swój debiutancki materiał - epkę C30-C39 - nie wzbudził on od razu zainteresowania tłumów. Nie zmienił tego też pierwszy klip nagrany do utworu Opowieść o Tobie, jednak od momentu, w którym do sieci trafił stylowy obrazek do Tori Black, napędzana siłą bitów Steeza i obrazowością wersów Oskara kula śniegowa z logiem
W skali kraju rap jest najczęściej słuchany na Mazowszu (26,2%), na Śląsku (12,8%) i w Małopolsce (11,4%). Najmniej oddanych fanów jest w województwie opolskim (0,8%). Aby na nowo zdefiniować polski rap i podkreślić jego różnorodność, Spotify rozpoczyna swoją największą jak dotąd kampanię w Polsce - „Czym jest rap?”.
Piosenka promuje książkę: „Raper w sutannie” https://kskubabartczak.pl/produkt/raper-w-sutannie/ SŁUCHAJ albumu w Twoich ulubionych serwisach: https://Dwaem
Siema skejty!Dzisiaj zabieram Was na skatepark, który swoim wyglądem mógłby być symbolem koronawiursa. Na początku robię challenge i nagrywam na każdej przes
O kim w krajowym rapie mówiło się najczęściej, kto rozbił bank sprzedanych płyt czy obejrzeń klipu i - co najważniejsze - czyje zwrotki możemy cytować z pamięci po dziś dzień? Oto zestawienie raperów, którzy najmocniej dominowali w każdym roku istnienia polskiej sceny hip-hopowej. Startujemy od 1995.
Discover and play music albums featuring najlepszy raper w polsce (ft. tiger bonzo) by thesosabruh on desktop and mobile.
. News – Young Multi przy nim to pikuś. Yurkosky tym razem solowo podsumował miniony miesiąc w polskim rapie. Przyjrzał się on najciekawszym wydarzeniom na naszej scenie, które odbyły się w październiku, przedstawiając swoje ulubione single, klipy czy płyty oraz układając własne TOP 3. Pod sam koniec podsumowania poznaliśmy również opinię Yurkosky'ego na temat koooperacji Deemza x Bedoesa x PlanBe w numerze "Eldorado", który w 2 tygodnie zdobył ponad 11 mln odsłon: – To jest najgorszy kawałek tego miesiąca. Young Multi przy tym to jest pikuś. Popularne
Kilka słów na temat metodologii. Głównym założeniem i motywacją było stworzenie ultymatywnego rankingu najlepszych raperów w całej historii tego muzycznego nurtu w Polsce. W tym celu rozesłaliśmy zapytania zarówno do wytwórni, jak i samych artystów. Prosiliśmy o przygotowanie indywidualnych list w kolejności od numeru dziesięć do numeru jeden. Jedyna zasada – nie można głosować na siebie. Pozostawiliśmy również możliwość przygotowania uzasadnień. Je także publikujemy. Ostatecznie udało się nam uzyskać materiał od siódemki artystów: Afrojaxa (Afro Kolektyw), Bonsona, Łony, Pei, Proceente’a, Rasa (Rasmentalism) i Te-Trisa. Indywidualne listy, które przygotowali, z pewnością was zainteresują. Znajdziecie je na końcu artykułu. Typy raperów zliczyliśmy według najprostszej zasady: pierwsze miejsce to 10 punktów, ostatnie – 1 punkt. Wyjątek stanowi lista Proceente’a, który nie zgodził się na ustalenie kolejności. Dlatego całą pulę punktów podzieliliśmy równo między wytypowaną przez niego "dziesiątkę". 10. VNM Wybrana płyta: "Etenszyn: Drimz Kamyn Tru" Wybrany utwór: "Linie" VNM w oficjalnym obiegu debiutował na początku dekady, albumem "De Nekst Best", wydanym nakładem Prosto. Na "legalną" pierwszą płytę zasłużył jak mało kto - ciężką pracą, konsekwencją oraz całym mnóstwem "podziemnych" wydawnictw. Drugi krążek otwierał słowami "…dla wielu będę i Drake’em/W podziemiu byłem Mesem, Pezetem, w ogóle to Eisem". Dziś nie musi porównywać się do nikogo. Ma status gwiazdy i jednej z najważniejszych postaci na scenie. Jego styl, charakteryzujący się hurtowym dostarczaniem słów, gęstym zapełnianiem wersów, mocnym akcentowaniem i wielokrotnymi rymami, jest niepodrabialny i stanowi jakość samą w sobie. VNM to obok Ryszarda Rynkowskiego, najlepszy eksportowy towar, jaki dało światu miast Elbląg. 9. Tede Wybrana płyta: " Wybrany utwór: "Nie banglasz" Od gościa w szerokich spodniach na okładce "Nastukafszy..." Warszafskiego Deszczu do rapera-mema, rapera-social managera, który na ostatnich płytach uczy młokosów, jak pisać i nawijać pod nowoczesne, amerykańskie beaty. Może mieć tysiące wrogów i budzić tysiące kontrowersji, ale trudno zanegować jego fenomen. Lata lecą, a kolejne pokolenia wciąż dorastają, wychowując się na jego kawałkach. Kiedyś na " teraz na "Elliminati" czy "#kurt_rolson". 8. Bisz Wybrana płyta: "Wilk chodnikowy" Wybrany utwór: "Pollock" Obok VNM-a, najmłodszy artysta w tym zestawieniu. Z hukiem wdarł się na scenę albumem "Wilk chodnikowy" w 2012 roku i nie zanosi się na to, żeby miał szybko ustąpić pola, choć nigdy nie proponuje słuchaczom prostych rozwiązań i dróg na skróty. W okolicach premiery "Wilka chodnikowego", Marcin Flint pisał: "Dla wielu to świętokradztwo, niemniej uważam, że ich płyty (Bisza i Zeusa – są najlepszym, co w gatunku wydarzyło się przez całe 20 lat. Serio. Bardzo osobiste, napakowane emocjami, spójne, świeże producencko, wybitne od strony rapowego warsztatu krążki". Łona: Dowód na to, że oryginalność może być podana w ramach bardzo solidnego technicznie rapu. Duży plus za odwagę przy zapuszczaniu się w nieznane przy artystycznych poszukiwaniach. 7. donGURALesko Wybrana płyta: "Totem leśnych ludzi" Wybrany utwór: "Mówią tam na blokach" Na scenie od połowy lat dziewięćdziesiątych - w tym czasie rapował w legendarnych zespołach Killaz Group i Skład, nagrał też siedem albumów solowych. Kiedyś sowizdrzał i król braggadocio, a ostatnio – szaman, snujący kosmologiczne rozważania, zaczytany we "Władcy much" i "Czarodziejskiej Górze". Nie musi się już mierzyć z flow, więc mierzy się z cywilizacją. Łona: Mieć szalenie charakterystyczny styl, a równocześnie wciąż go rozwijać - to niełatwa sztuka. Bardzo mocny punkt w rodzimej konstelacji. 6. Smarki Smark Wybrana płyta: "Najebawszy EP" Wybrany utwór: "Masz prawo" O sile gorzowskiego rapera najlepiej świadczy to, że do rankingu wdarł się, mając na koncie jedną, "nielegalną" EP-kę z siedmioma utworami. Do tego trochę występów gościnnych i nagrań kultowego zespołu Brudne Serca. Legenda Smarkiego narodziła się w połowie ubiegłej dekady. Oto pojawił się MC, który łączył cechy charakterystyczne dla Tedego i Pezeta, pisał przebłyskotliwe linijki, w których celnie chwytał problemy dzieciaków, wchodzących w dorosłość, a do tego follow-upował klasyków, jak nikt wcześniej. Nie zostało z tego wiele poza piękną historią, ale wszystkie teksty z "Najebawszy EP" wciąż znam na pamięć. Afrojax: Byłby wyżej, gdyby zostawił więcej. Prawdopodobnie ideał w dziedzinie żenienia głębokich i efektownych przemyśleń z totalnym zwisem rytmiczno-werbalnym. Łona: Autor nienadzwyczajnie płodny, ale bardzo zdolny. Podczas gdy u innych zwrotki czasem miewają przebłyski, u niego się po prostu od tych przebłysków skrzy. A przy tym podane to wszystko w sposób bezpretensjonalny i lekki - rzecz nad Wisłą właściwie niespotykana. 5. Łona Wybrana płyta: "Cztery i pół" Wybrany utwór: "Nie pytaj nas" Jego ostatni materiał, "Cztery i pół" przed dwoma laty wygrał plebiscyt Onetu "Polski hip-hop: 10 najlepszych płyt 2010-2014". Wcześniej, szczeciński raper nagrał jeszcze trzy albumy długogrające oraz EP-kę. Przy okazji każdej kolejnej premiery potwierdzał, że jest fenomenalnym MC i mistrzem słowa, "funkcjonującym na styku dwóch światów, łącząc inteligenckie tradycje z hiphopową estetyką" ( – "Antologia Polskiego Rapu). Erudyta, baczny obserwator rzeczywistości, dla wielu z nas – głos pokolenia. Już 15 kwietnia do sklepów trafi jego kolejna płyta, "Nawiasem mówiąc". Afrojax: Żaden z polskich MC nie dał mi tyle do myślenia. Nigdy. 4. Wybrana płyta: "Ja tu tylko sprzątam" Wybrany utwór: "O robieniu bitów" O jego debiutanckim albumie, "Masz to jak w banku" Igor Pudło (Skalpel, Igor Boxx) pisał: "Krytyczna wizja rzeczywistości Ostrego spodoba się zarówno fanom hip-hopu, jak i post punkowcom wychowanym na tekstach Kazika." Od 2001 roku Adam Ostrowski wydał kilkanaście płyt, które rozeszły się w nakładzie ponad ćwierć miliona egzemplarzy. Można się spierać czy jest lepszym raperem, czy producentem, ale trudno zaprzeczyć, że to człowiek-instytucja i postać kultowa dla całej generacji. Wkrótce ukaże się jego nowy krążek, "Życie po śmierci". Kolejne rekordy sprzedaży "pewne jak techno w Trendzie". 3. SOKÓŁ Wybrana płyta: "Czarna Biała Magia" Wybrany utwór: "Latami" Wyróżniał się w latach dziewięćdziesiątych, kiedy reprezentował uliczny, hardcore’owy rap. Wyróżnia się dziś, gdy często jest już na równi raperem i poetą, choć wciąż cechuje go bezkompromisowy przekaz. Bez jego niskiego, lektorskiego głosu i wybitnych storytellingów (nie bez powodu funkcjonuje pod pseudonimem "Narrator") polski rap nie byłby polskim rapem, jaki znamy dziś. Afrojax: Wspaniale fonogeniczny głos, wzorowo poprowadzone historie, spójny i ewoluujący z czasem system wartości. Bonson: Bardzo lubię. 2. PEZET Wybrana płyta: "Muzyka poważna" Wybrany utwór: "W branży" Pezet powróci w tym roku po wieloletniej przerwie – EP-ką przygotowywaną z Auerem. Choć to materiał-zagadka, a klimat tego come backu jest wyjątkowo ciężko – dla mnie to wciąż powód do niemal dziecięcej radości. Przecież pojedyncze utwory, które wychodziły po "Radio Pezet", "Ostatni track" czy "Niedopowiedzenia", to są szczyty dokonań Pawła Kaplińskiego. Pod względem pisania gorzkich, introspektywnych tekstów, on wyprzedza całą scenę i jest to taki głos, którego w tej chwili bardzo na niej brakuje. Afrojax: Choćby za samo "Gdyby miało nie być jutra" i anegdotki mojego kolegi, który z Pezetem chodził do liceum; Pezet miał w nim ksywkę Ślepy. Bonson: Byłem psychofanem, wiadomo. Za szczyla słuchałem jak zły - czy to płyty z Noonem, czy Płomień. Ochrzczono mnie przecież kiedyś "trzecim Kaplińskim". No czekam, wciąż czekam, że wróci i zniszczy. Łona: Wielki styl, od samego początku mocno się wyróżniał na tle "polskiej średniej". Ma ucho do rapu i dobrą frazę. No jest i współautorem najlepszego chyba polskiego rapowego tracku, czyli "Szóstego zmysłu". Czekam na wielki powrót. 1. TEN TYP MES Wybrana płyta: "Trzeba było zostać dresiarzem" Wybrany utwór: "Otwarcie" Kiedyś – koleżka w ortalionowym dresie w klipie "Ten Typ" z albumu Reda – "Al-Hub". Teraz – publicysta i obserwator z płyty "Trzeba było zostać dresiarzem". Wybitna osobowość na rapowej scenie, o czym świadczy choćby to, że wygrał ten plebiscyt w cuglach. Napisałem o nim kiedyś, że "wciąż potrafi być sk****elem o takich skillach, że brakuje tylko, żeby zaczął uzdrawiać i wskrzeszać". I to w zasadzie tyle w temacie. Afrojax: Gdyby ten facet był perkusistą, zawstydziłby Steve Gadda i Tony'ego Thompsona. Poza tym, jak mało kto, potrafi być boleśnie szczery. Bonson: Może nie podobać się rodzaj muzyki, jaki tworzy. Może mieć za daleki odlot, jak dla mnie, w "Love Your Life", ale wielkiego skillu, techniki i charyzmy się odmówić nie da. Fachowiec. Łona: Tu powody są dwa. Pierwszy może się wydawać prozaiczny: Piotrek po prostu umie rapować. Ma bardzo solidny warsztat, ucho do rymów, doskonałe wyczucie rytmu, dobre wyczucie frazy. To nie są jakieś masowe przymioty; większość naszej sceny ma z tym problem. Po drugie, u Tego Typa numery opierają się zwykle na oryginalnym pomyśle, coś mówią, niekiedy są to bardzo ciekawe spostrzeżenia - a to już wielka rzadkość w Polsce. Listy indywidualne: Afrojax: 10. Taco Hemingway Pierwszy od wielu lat raper, który coś mi powiedział o moim życiu. 9. Pezet 8. Eis Luz, swag, yolo. Uwiarygodnione tym, że gość po prostu zniknął. 7. Joka Najbardziej wyrazisty raper w najbardziej wyrazistym składzie lat 90. Ilekroć wraca, tylekroć nadal wymiata. 6. Sokół 5. Gospel Najświeższe, najbardziej nieprzewidywalne zjawisko sceny w bieżącym stuleciu. Potrafi być szaleńcem, który nie liczy się z nikim i niczym, potrafi być nienagannym technicznie filozofem. 4. Smarki Smark 3. Fokus Leonard Cohen polskiego rapu. Nie ma lepszego technika i długo nie będzie. 2. Ten Typ Mes 1. Łona Bonson: 10. Ero Lubię. 9. Sokół 8. Mielzky Moje truskulowe serduszko zawsze cieszy się na jego nowe numery. Piękna zwrotka na mojej płycie. Dziękuję. 7. Gmll (Sentino/Malik Montana) Charyzma. Można się przyczepić o jakieś gorsze wersy czy nawet numer, ale to jak się wbili i z niczego budują sobie firmę, łapiąc coraz większy fanbase, to jest lepszy wjazd. Szkoda tylko tej spiny z Paluchem, no ale bywa. 6. Sobota Wie, o co chodzi, wie, czego chce i jak do tego dążyć. Ogromny postęp od pierwszego solo. Charakterystyczny styl i refreny, które siedzą w bani. 5. Wini To, co robi Wini, to jest jakiś wyższy poziom wtajemniczenia. Za każdym razem jestem pod wrażeniem, jak on wpadł na ten pomysł na numer, który właśnie słyszę. Jestem wielkim fanem "Essa Sound Heavymetal Funk" i "Bóg jest miłością". Smutno, że te płyty nie zmiotły, jak powinny, bo to poezja dla mnie. 4. Białas/Laikike1 Uuu, ale kontrowersja. Dwa różne i poróżnione światy, ale jest coś, co ich łączy. Poza wódą. Białas - mój niuskulowy przyjaciel. Technika, pomysły, refreny, pancze, no masa skillu i zamiłowanie do jechania raperom. Stoję za nim i wspieram. Trochę smutny jest "Rehab", ale wersy wypluwa jak karabin i to nie byle jakie wersy. Laik- piękne podziemne podejście do rapu, technika, wersy, skill i zamiłowanie do jechania raperom. 3. RDi Mój leniwy starszy brat. Nie udziela się często. Nie nagrywa solowych numerów, ale jak wjedzie, to klękajta pany. Uważam, że płyta Projekt Nasłuch "Nieznani Sprawcy" została mocno niedoceniona. Wypuszczaliśmy w tym czasie z Matkiem HPPH i uważam, że to oni zasłużyli wtedy na większe uznanie, a nie te nasze smuty. Szkoda, bo jest to jedna z najlepszych płyt. 2. Ten Typ Mes 1. Pezet Łona: 10. Lilu Damę poznaję się po tym, że i rapować potrafi, i wódki się z gwinta napije. Nie każde jej dokonanie do mnie trafia, ale nie brak w jej twórczości solidnego rapu, podawanego z dużym smakiem. 9. Włodi Od pierwszej Molesty niesie swoją własną opowieść i jest w tym konsekwentny. Warsztatowo nie jest to może najbardziej wymyślne, ale jego zwrotki mają to, co w rapie szalenie ważne - chce się ich słuchać. 8. donGuralesko 7. Rymek Zjadłby każdego z tej listy, gdyby nie jego lenistwo. Genialny talent, o czym świadczą wszystkie jego - bardzo niestety nieliczne - opublikowane zwrotki. 6. Pezet 5. Smarki Smark 4. Bisz 3. Reno Reno ma jedną wyjątkową rzecz: flow. Nikt w Polsce tak nie płynie po bicie, nikt nie ma takiego niewymuszonego, luźnego vibe'u. 2. Ten Typ Mes 1. Afrojax Afro nie jest może obdarzony najlepszym głosem i nie ma najbardziej wyszukanego flow. Afro po prostu pisze najlepsze teksty z nas wszystkich. To jest literacko daleko poza zasięgiem całej reszty. Do tego rzadko spotykana odwaga artystyczna, która mi po prostu imponuje. No i najlepsza szesnastka w hot16. Peja: 10. Sokół 9. PIH 8. Wilku WDZ 7. Oxon 6. Trzeci Wymiar 5. donGuralesko 4. VNM 3. Ten Typ Mes 2. 1. Pezet Proceente*: Ten Typ Mes Sokół Łona Tede Eldo donGuralesko Ero Włodi Magik *(lista z miejscami ex aequo) Ras: 10. Kuban 9. Dwa Sławy 8. 7. Sarius 6. VNM 5. Małpa 4. Bisz 3. Oskar 2. Sokół 1. Ten Typ Mes Te-Tris: 10. Afrojax 9. Eis 8. Włodi 7. Smarki Smark 6. Sokół 5. Łona 4. Tede 3. Pezet 2. 1. Ten Typ Mes
Po wejściach na tekst Subiektywny ranking polskich raperów widzę, że wjechał całkiem dobrze. Ranking polskich raperów za rok 2018 jakoś dziwnie wjechał z kolei na końcówkę lutego. Ale co się odwlecze… Długo zajęłoby mi opowiadanie ile czasu poświęciłem na skreślenia, podkreślenia i mazanie kolorowych strzałek. Zeszły rok był po prostu bardzo dobry. Początek tego zapowiada jednak, że może być tylko lepiej. Sokół powracający z płytą! Moi drodzy, już wiemy jaki to będzie sztos! No ale dobra, wracamy do pięknego 2018. A w nim na miejscu dziesiątym mamy…MIEJSCE 10 – RasmentalizmRok 2018 miał mocne wejście. Styczeń, a Rasmentalizm dali z siebie wszystko z czego są znani i jeszcze więcej. Wiele gościnek ma płycie jedynie dodało smaku produkcji. Do Tanga trzeba dwojga a Ras i Ment zrobili nam tutaj kawał dobrego wykonu. Daje mocne 10! Przechodzicie do kolejnego odcinka!MIEJSCE 9 – KartkyNa moich playlistach Kartky hula już od dłuższego czasu, ale 2018 był pierwszym, który upłynął mi na zapętlaniu jego kawałków. Będzie trochę grubo, ale powiem, że bez niego zeszły rok byłby niczym. Wydane dwie płyty, z których Black Magiic to juą prawdziwa muzyczna magia. Czekam nieustannie na jakiś dziesięciominutowy kawałek. Kartky ze swoją przepaloną chrypą spokojnie popłynie pod 8 – MiuoshWiem, że album POP został wydany jeszcze w 2017, ale Miłosza oceniać trzeba przez pryzmat tego, co zrobił w 2018. A zrobił tyle, że wprowadził polski rap na kolejny level. Wszystko zaczął jakiś czas temu od współpracy z Jimkiem, by potem nie zatrzymywać się na chwilę. POP to prawdziwy projekt-kolaboracja z gwiazdami polskiej sceny muzycznej. Czasami bardzo, ale to bardzo nieoczywistymi. Na koniec Miuosh, w swoim stylu, wszystko podsumował niesamowitymi koncertami z NOSPREM. Współpraca ze Smolikiem wyszła na dobre Muzyce przez duże 7 – PRO8L3MOskar i DJ Steez tworzą nową jakość na polskim rynku. Tego co robią naprawdę nie da się z niczym pomylić. Niepodrabialne flow Oskara i futurystyczna muzyka Steeza wchodzą do głowy jak dobrze naostrzony nóż. No sami widzicie, jakie porównania przy nich wchodzą. Teledyski wizualnie i lirycznie wyjęte z najlepszych czasów Hollywodu. Teraz zastanawiam się, w zasadzie dlaczego wylądowali dopiero na 7 miejscu. Za rok naprawdę chciałbym się poprawić. Widmo tego będziemy mieli już 1 6 – PezetPezet niby wstrzymał wydanie nowej płyty, ale piosenek spokojnie narobił już na album Muzyka reklamowa. Jedyne co powoduje, że w tym zestawieniu jest tak nisko, to mój żal. Pezet, chłopaku, nagrasz coś, wierzę!MIEJSCE 5 – Pan ma mój nieustający szacunek, ale nie znalazł się tutaj ze względu na stare zasługi. Niepodrabialne flow, które nadal nie pozwala oderwać się od głośników. Jego skille są nieosiągalne dla większości raperów. Strach pomyśleć, co się będzie w tym 4 – Dwa SławyJestem wielkim fanem chłopaków z Łodzi ( Tak wiem, gdzie mieszkają teraz). Sam nie wiem czy bardziej lubię ich płyty, czy wywiady z nimi, ale w obu wypadają bezbłędnie. Po prostu nie można ich nie lubić. Na czwartym miejscu nie znaleźli się jednak tylko dlatego, że to śmieszki są przeokrutne. Rok temu miałem wielkie wyrzuty sumienia, że byli tak nisko. W tym nie chciałem popełnić tego samego błędu. Podszedłem więc do tematu bardzo pragmatycznie. Czekałem na ich płytę jak na pierwszy śnieg, a potem słuchałem chyba najdłużej ze wszystkich w tym zestawieniu. Z płyty na płytę widzę u nich olbrzymi muzyczny progres. Jeżeli już wydaje mi się, że poszli na maksa do przodu, to oni wtedy przesuwają granicę jeszcze bardziej. Rado, Astek, piona!MIEJSCE 3 – Taco HemingwaySpokojnie, poczekajcie, nie wyjeżdżajcie mi tu od razu, że „znowu on”. To co zrobił ten chłopak w tym roku, to jest coś naprawdę wielkiego. Kolabo z Quebo to pozapełniane największe polskie hale, tysiące sprzedanych płyt i sukces komercyjny, którego dawno nikt nie odniósł. Nie za projekt Taconafide propsuję jednak Filipa. Warszawski poeta, jak zawsze zresztą, pewnego dnia zaskoczył wszystkich kolejną płytą. Kiedy on to zrobił? Czy w 2018 cokolwiek spał? A może po prostu siedział cały czas w CAFE BELGA? Chyba tylko on zna odpowiedzi na te pytania. Kolejny rok ma być podobno czasem odpoczynku. Oby 2 – KękęTen chłopak kolejny raz to zrobił. Jego Cesarska Mość rozjebała rok z uśmiechem na twarzy. Płyta „To tu” to nie są już kolejne rzeczy. To jest radość z bycia częścią życia. Kiki stoi twardo na nogach, a robiąc serie na barki, spokojnie unosi również ciężar oczekiwań jego fanów.(Zdrowie i forma wrócą, to tylko kwestia czasu). Prawdziwy Samson polskiej rap gry. Oby Twoje włosy były zawsze długie i błyszczące, 1 – Ten Typ MesJedyny z przekotów, który nie zmienił swojej pozycji w zestawieniu. Rapersampler to kolejne muzyczne eksperymenty, z których znany jest Mes. Kolejny raz mu wyszło, choć odbiór tej płyty nieco mnie zaskoczył. Było o niej zdecydowanie za cicho. Ktoś powie, że jestem fanbojem, który będzie propsował wszystko co wyda Mes, ale nie będę nawet zaprzeczać. Mes, Królu, czekam na kolejną płytę i Twoje kolejne muzyczne całkiem ciekawie wyszedł ten top. Ranking polskich raperów gdzie Król i Cesarz wzięli wszystko. Co by nie mówić, prawdziwe królewskie zestawienie.
najgorszy raper w polsce